Królewicz Śnieżek. Baśniowe stereotypy płci A. Suchowierska, W. Eichelberger - krótka opinia.

Któż z nas nie zna baśni Andersena, albo Czerwonego Kapturka czy Śpiącej Królewny? Chyba nie ma nikogo z mojego pokolenia, kto nie kojarzyłby tych baśni i nie miał swojej ulubionej. Ja jakoś nigdy nie przywiązywałam większej uwagi do przesłania, jakie niosą do momentu kiedy znajomy psycholog polecił mi Bajki rozebrane. Jak odnaleźć się w swojej baśni autorstwa K. Miller i T. Cichockiej. Muszę przyznać, że ta książka mnie urzekła i sprawiła, że spojrzałam zupełnie inaczej na baśnie i zaczęłam szukać publikacji o podobnej tematyce. 
Przy jednej z wizyt trafiłam na pozycję pt. Królewicz Śnieżek. Baśniowe stereotypy płci W. Eichelbergera i A. Suchowierskiej.

(obrazek z: www.lubimyczytac.pl)

Tak jak Bajki rozebrane są o tym jak baśnie mogą charakteryzować nas samych - naszą przeszłość i teraźniejszość, tak Królewicz śnieżek pokazuje jak kształtują one pewne cechy i zachowania u konkretnej płci. Otóż pani Suchowierska przez prosty zabieg zamiany płci u bohaterów baśni pokazuje nam, że pewne cechy przypisywane kobietom lub mężczyznom nadają nowy charakter płci przeciwnej o ile się je zamieni (hmm...nie wiem czy jesteście mnie w stanie zrozumieć w tym momencie, ale nie wiem jak inaczej to wyrazić).
Może nie jest to jakaś bardzo ambitna naukowa książka, ale trzeba przyznać, że ja uświadomiłam sobie wiele rzeczy, o których niby wiedziałam, ale jednak nie do końca;p. Królewicz Śnieżek rzuca nowe światło na baśnie i staje się niezłą inspiracją do dyskusji. A przy tym wszystkim napisany jest z dystansem do siebie i humorem. Mnie chyba najbardziej rozwaliła scena, w której Królewna Ninja budzi Śpiącego Królewicza poprzez oglądanie jego sztyletu - kiedy tylko królewna zaczęła go oglądać królewicz nagle się budzi i odkrywa, że ma sztylet. Muszę jeszcze dodać, że na obecność księżniczki reaguje w sposób co najmniej bojaźliwy. Normalnie padłam jak to czytałam;p
W tym miesiącu ze Stalowymi Czytaczami umówiliśmy się na dyskutowanie o książkach, które w ostatnim czasie wywołały u nas największe emocje, albo nas przynajmniej zaciekawiły. Tak luźno i niezobowiązująco z racji tego, że wielu z nas będzie żyło w tym miesiącu innymi rzeczami niż książki;p. Poza tym będziemy mieć nieco spraw organizacyjnych. Ja już znalazłam swoją książkę na spotkanie:). Wiem, że się spodoba i może być iskierką do bardzo ciekawej rozmowy przy piwie;). 
Dziś krótko, ale o tej publikacji nie trzeba wiele pisać, po nią po prostu należy sięgnąć:)

P.S. Jeżeli chcecie być na bieżąco zapraszam do polubienia mojej FanPage:
https://www.facebook.com/pages/M%C3%B3j-Portret/136063976509773

Komentarze