Moja biblioteka coraz częściej mnie zaskakuje. Kiedy przeszłam się tam ostatnio w celu rozejrzenia się za czymś ciekawym (tak jakby w domu brakowałoby mi ciekawych książek) znów wytargałam mały stosik książek.
Tym razem znalazłam takie cuda jak:
- S. Darda, "Opowiem ci mroczną historię",
- J. Hartman, "Etyka",
- G. Simson, "Projekt Rosie"
- H. Lee, "Zabić drozda"
- H. Lee, "Idź, postaw wartownika"
W ogóle z książkami H. Lee to była taka historia, że na stoliczku, na którym panie z biblioteki wykładają książki, które polecają zobaczyłam "Idź, postaw wartownika" i pomyślałam, że nie wezmę, bo przecież nie czytałam pierwszej części i się nie odnajdę. Ale kiedy weszłam w najbliższą uliczkę zobaczyłam "Zabić drozda". Zatem bez wahania wzięłam obie książki:). Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać obie, a jak nie znajdę czasu to będę przedłużać;).
nic z tych pozycji nie jest mi znane, ale chyba muszę wyciągnąć swoje zaległości książkowe i poczytać troszkę w wieczory przy herbacie ;)
OdpowiedzUsuńczasem biblioteka umie zaskoczyć:) Przemiłej lektury i przy okazji wszystkiego dobrego na Święta:)
OdpowiedzUsuńJestem z siebie dumna, bo dzisiaj akurat udało mi się nic nie wypożyczyć, ale to chyba cud... a raczej świadomość tego, że im mniej książkę przytargam, tym łatwiej będzie ogarnąć mieszkanie po remoncie. Przyjemnej lektury! :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę przeczytać obie książki H. Lee. :-)
OdpowiedzUsuń