W necie całkiem przypadkowo trafiłam na przepis a rozmnażające się batoniki, który postanowiłam zrobić czym rychlej . Tym bardziej, że moja druga połowa czasem cierpi na niedobory cukru i chodzi za mną po mieszkaniu jęcząc, że zjadłby coś słodkiego.
Dlatego też, żeby zwiększyć dawkę przyjemności lubemu postanowiłam rozmnożyć te 4 Marsy, które nie wiadomo skąd znalazły się w moim domu;).
Wszystkie składniki, które będą nam potrzebne:
- ok. 250 dag płatków typu corn flakes,
- 4 marsy,
- pół kostki masła,
- 2 łyżki miodu.
Wykonanie:
Marsy, masło i miód przekładamy do garnuszka i roztapiamy na wolnym ogniu często mieszając. Kiedy masę mamy gotową do miski przesypujemy płatki, które zalewamy masą - najlepiej jeszcze dość gorącą, bo wtedy się łatwiej wymiesza. Kiedy dokładnie wszystko wymieszamy, nasze przyszłe batoniki możemy przelać do jakiegoś plastikowego pojemniczka. Naturalnie całość wygładzamy jeżeli zachodzi taka potrzeba. Wszystko wsadzamy na godzinę do lodówki. Schłodzoną mieszaninę wyciągamy z lodówki i kroimy na batoniki;]. Mi wyszło 7, ale to zależy od tego do jak dużego pojemnika wsadzimy naszą masę;].
Powyższe batoniki w smaku przypominają mi trochę te szyszki z prażonej kukurydzy, z polewą o smaku czekoladowym lub karmelowym. Jednak szybko można się nimi zasłodzić, więc nic się nie stanie, jak powstałe batoniki podzielicie jeszcze na pół;]. Dla mnie te batoniki są za słodkie i następnym razem jak przyjdzie mi do głowy je zrobić zastąpie marsy kakaem, albo jakąś lekko słodką czekoladą.
genialne;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jaki mindfuck mi zafundowałaś tym tytułem. Już miała m w oczach biblijne wręcz sceny XD
OdpowiedzUsuńWierzę :)
Usuńjeszcze sama nie próbowałam, ale z pewnością to zmienię ;)
OdpowiedzUsuńJa w pierwszej chwili przeczytałam ,,rozmrażające się batoniki" i myślałam, już że to jakaś wersja na zimno z zamrażarki. :D Niemniej wyglądają apetycznie i do tego bardzo zdrowe, super! :-)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem czy tak do końca zdrowe, ale faktycznie jest w nich coś zdrowego, chociaż są mega słodkie ;]
UsuńWyczułam. że z Marsem to nie będzie to... dla mnie to nie baton, tylko ulepek oblany czekolada :P Jednak pomysł sam w sobie fajny :)
OdpowiedzUsuńAkurat ten przepis ma to do siebie, że można z nim pokombinować, więc następnym razem zrobię je inaczej ;)
UsuńOptowałabym za czekoladą, którą uwielbiam, choć rzadko spożywam :D
UsuńJa pewnie poza czekoladą dodałabym jakieś suszone owoce ;)
UsuńPrzełykam ślinkę ^^
Usuń