Obssesion Night od CK i Incandessence od Avon - dwa ulubione zapachy na jesień i zimę.

Witajcie, 
chciałabym Wam w kilku słowach opowiedzieć o dwóch najczęściej używanych przeze mnie zapachach w czasie jesienno zimowym.
Pierwszym z nich jest Obssesion Night od Calvina Kleina. Nuty zapachowe tego zapachu to: bergamotka, gorzka pomarańcza, mandarynka, białe kwiaty, dzięgiel, gardenia, róża, konwalia, jaśmin, wanilia, bób Tonka, ambra, poziewnik polny, drzewo sandałowe, drzewo kaszmirowe. Powyższy zapach mam już ponad rok, jednakże przekonanie się do niego trochę trwało. Natomiast teraz noszę go dość często i zazwyczaj zabieram jak gdzieś jadę na weekend. Dla mnie jest to zapach silny i dość drzewny, więc może nie spodobać się miłośnikom lekkich zapachów. Spotkałam się z opiniami, że Obssesion NIght zakrawa o męski zapach, jednak po kilku chwilach staje się bardziej subtelny i kobiecy.

Niewątpliwym plusem Obssesion Night jest trwałość, przez co wydajność jest całkiem niezła, dzięki czemu nie żal mi używać tego zapachu na co dzień, bo wystarcza na bardzo długo.

Obecnie nie pamiętam ile kosztowała ta woda perfumowana, ale często w Rossmanie można ją dostać na promocji poniżej 100 zł.

Kolejnym zapachem, którego w sumie używam niezależnie od pory roku jest Incandessence z Avonu. 

Nuty zapachowe: orchidea, konwalia, bergamotka, tulipan, frezja, magnolia, mimoza.

Ten zapach towarzyszy mi od lat. Kojarzy mi się ze studiami, obroną i wieloma przyjemnymi chwilami. Jest zmienny - w sumie tak jak i kobieta;). Wiele osób uważa, że inaczej pachnie jak się nim spryskają rano, a inaczej jak się nim spryskają wieczorem. To jak odbieramy ten zapach zależy też od pory roku - to w sumie naturalne w przypadku wszystkich pachnideł. Jednak moim zdaniem Incandessence właśnie ta zmienność wychodzi szczególnie na korzyść i mnie tak urzekła;]. 

Powyższy zapach jest wg. mnie jest bardzo kwiatowy i kobiecy. Na pewno będę mu wierna jeszcze długo. 

Ja akurat mam ten zapach w wersji spray'u, ale jest też dostępna jako woda toaletowa o pojemności 50 ml i czasem pojawia się też poj. 30 ml. 

Koszt buteleczki 50 ml to ok. 50 zł, co jest całkiem przystępną ceną;]

Aktualnie zazwyczaj używam tych dwóch zapachów na zmianę. Jeżeli przy wyjściu z domu nie spryskam się Obssesion Night to zazwyczaj Incandessence mam w torebce, żeby móc po spryskaniu odświeżyć sobie zapach (niestety w tej wersji, którą mam jest bardzo ulotny:().. 

Komentarze

  1. uwielbiam zapach Incandessence jest ciepły i otulający, teraz najczęściej używam jednak aliena. to mój nr 1.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.