Zawody książkowe|Styczeń 2019

Rzadko pisałam o książkach, których nie dokończyłam czytać. Miałam wrażenie, że nie kończąc publikacji nie mam prawa o nich pisać, bo może stronę dalej stałoby się coś, co przekonałoby mnie do tej książki...

Jednak ostatnio doszłam do wniosku, że mój blog powinien być zapisem moich doświadczeń z książkami - również tymi nieudanymi. W styczniu tego roku obok kilku dobrych książek pojawiły się również dwie, które mnie zawiodły. 


Ora Donath "Żałując macierzyństwa" 



Ora Donath "Żałując macierzyństwa"
Macierzyństwo jest czymś na co wiele kobiet decyduje się bez większej refleksji nad tym czy w ogóle chce być matką. Większość z nas myśli, że przecież taka jest już kolej rzeczy, że skoro decydujemy się na stały związek to wcześniej czy później decydujemy się również na urodzenie przynajmniej jednego dziecka. Natomiast kobiety, które nie decydują się na posiadanie dzieci słyszą, że będą żałowały swojej decyzji do końca życia. A jak to jest z kobietami, które nie czują się dobrze z myślą o byciu mamą, a mimo to z różnych względów nią zostają? 

I to właśnie o tym jest ta książka - o kobietach, które uległy naciskom partnera bądź presji otoczenia lub innym czynnikom i zostały matkami. A niekoniecznie miały na to ochotę. Jest to niewątpliwie bardzo ciekawy i kontrowersyjny temat. Bo w końcu jak można żałować czegoś co teoretycznie jest wpisane w naturę kobiety? 

Autorka podjęła się stworzenia publikacji na ważny temat, o którym warto, a wręcz należy mówić. Mimo to w moich oczach "Żałując macierzyństwa" traci na wartości przez trudny język, którym zostało napisane. Zwykle trzeba było się mocno skupić, żeby zrozumieć sens nawet pojedynczego zdania. Dlatego też postanowiłam się nie męczyć i zrezygnować z je czytania. I właściwie niemalże niezrozumiałego stylu nawet nie można wytłumaczyć tym, że jest to książka naukowa czy reportaż, bo tego typu pozycje można napisać w przystępny oraz niesamowicie wciągający sposób - tym bardziej jeżeli zakładamy, że nasza publikacja ma trafić do szerszego grona odbiorców. To właśnie przez język, którym powyższa książka została napisana poległam po niespełna 60 stronach, chociaż i tak wytrzymałam zbyt długo.

Następną książką, która mnie rozczarowała jest "Vintage. Sklep rzeczy zapomnianych." autorstwa Susan Gloss. 



Susan Gloss, "Vintage. Sklep rzeczy zapomnianych."
Dzięki Susan Gloss poznajemy kobietę, która prowadzi sklep z używanymi rzeczami. W tym miejscu każdy przedmiot ma swoją historię i staje się pretekstem do opowiadania historii klientek, których Violet stała się powiernicą. Tymczasem spokój właścicielki sklepu burzy wizja jego utraty na rzecz dewelopera. Kobieta uświadamia sobie jak ważni w jej życiu są inni ludzie, których pomoc jest wręcz niezbędna, chociażby ze względu na to, że sama nie jest w stanie uratować miejsca, które jest dla niej ważne. 

Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że być może dostanę coś na kształt "Czekolady", którą tak bardzo lubię. Jednak okazało się, że to kolejna kobieca obyczajówka, o której zapomina się kiedy tylko skończy się ją czytać. Niestety jest to książka, która moim zdaniem nie wyróżnia się niczym na tle innych powieści. No chyba, że dla kogoś jest wyjątkowe zamknięcie w książce historii kilku kobiet, których losy się przeplatają i mają na siebie wpływ. Szkoda, że się zawiodłam bo moim zdaniem powyższa historia ma potencjał, ale brakuje jej "tego czegoś" co zatrzymałoby mnie przy tej książce do końca. 

Niestety w zeszłym miesiącu zawiodłam się w przypadku dwóch książek, ale mam nadzieję, że to będą jedyne przypadki w najbliższym czasie. 

Komentarze

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej z tych książek.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie, ciekawe jakie będą moje pierwsze rozczarowania w nowym roku..

      Usuń
  2. Raczej nie sięgnę po tę książki, wolę się nie rozczarowywać już na samym początku roku. ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze, że to tylko dwie książki a nie wiecej, chociaż wiadomo że najlepiej gdyby w ogóle nie było takich rozczarowań ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, chociaż moim zdaniem rozczarowania też są potrzebne. Również one nauczyły mnie tego jakie książki lubię.

      Usuń
    2. To przydatne w przyszłości po jakie książki i jakiego autora nie sięgać (jeśli nie pasuje nam styl)

      Usuń
  4. Szkoda, że książki okazały się klapą, bo opisy są naprawdę interesujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego po nie sięgnęłam. Chociaż z tego co wiem ta obyczajowa to jest lubiana przez niektóre osoby, ale ja czego innego szukam w tego typu książkach.

      Usuń
  5. Czytałam VINTAGE - super książka. Polecam Ci przeczytać HOTEL SZCZĘŚLIWYCH ŚLUBÓW.

    Jestem recenzentką na etacie - pisałam o tym jakiś czas temu.
    OBSERWUJĘ i będzie mi miło, jeśli i Ty dołączysz do grona moich obserwatorów.
    wtrybieoffline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz a mi się nie spodobała, bo lubię nieco inny typ obyczajówek, o których pisałam w jednej ze wcześniejszych notek.

      Usuń
  6. Nie czytałam tych pozycji. Życzę ci zaczytanego miesiąca.

    OdpowiedzUsuń
  7. I tak czasem bywa, że niektóre książki nie przypadną nam do gustu. Na szczęście mamy tyle do wyboru, że szkoda czasu na te, które nas nie interesują...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. A przynajmniej ja mam w swojej domowej biblioteczce spory wybór i wiele książek do przeczytania. A do tego, żeby nie kończyć książek, które mi się nie podobają to dochodziłam dość długo. Kiedyś miałam poczucie, że powinnam dokończyć każdą książkę, żeby móc się wypowiedzieć na jej temat.

      Usuń
  8. Nie czytałam żadnych z tych książek, ale skoro nie polecasz, to chyba nie będę się za nie brała. Życzę ci kolejnego zaczytanego miesiąca i mniej rozczarowań :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.