Wrzesień sprawił, że w końcu odetchnęłam z ulgą wdychając jesienne powietrze. O tej porze roku zdecydowanie funkcjonuję najlepiej i najbardziej ją lubię ze względu na panującą wokół aurę.
We wrześniu powoli zaczynam sięgać po nieco inną tematykę niż dotychczas. A ubiegły miesiąc upłynął mi m. in. na czytaniu poniższych książek:
- G. Arriaga, "Dziki" |notka|,
- N. Semenuik, "Tajemniczy czarny kot. Legendy i przesądy"|notka|,
- S. Hodge, "Krótka historia sztuki" |notka|
- A. Hamilton, "Duchy rebelii" |notka|
- J. Hołub, "Żeby umarło przede mną" |notka|
- D. Głuchowski, "Metro 2035" - notka o książce niebawem
We wrześniu pisałam Wam również o książce, której nie byłam w stanie doczytać do końca, a mianowicie o "Muzyce żab" Emmy Donoghue oraz o książkach polskich autorów, po które warto sięgnąć. W głowie mam tematy z zakresu kultury i nie tylko, które chciałabym tu poruszyć, ale mam wieczny niedoczas. Jednak mam nadzieję, że październik będzie miesiącem, w którym w końcu zmobilizuję się do pewnych rzeczy.
we wrześniu przeczytałam kilka książek, ale akurat tych nie znam, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPolecam nadrobienie szczególnie, "Żeby umarło przede mną" i serii "Metro 2033" o ile lubisz reportaże (pierwsza książka) i fantastykę ;).
UsuńAch ten wieczny niedoczas - dopada chyba każdego:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Chyba tak. Paradoksalnie teraz kiedy mam więcej wolnego to chciałabym więcej zrobić jeżeli chodzi o media oraz np. więcej czasu poświęcić rodzinie.
UsuńJa też bym chciała się zmobilizować żeby np więcej w domu zrobić. Przed zima chciałabym okna umyć ale jak wracam ok 19 to jest juz zimno i też nie chcę sie załatwic z wolnych dni mam tylko niedziele. Na książki to już kompletnie czasu brak.
OdpowiedzUsuńNiestety nie ma lekko. Dorosłość bywa beznadziejna.
Usuń