Różnego rodzaju
psychopaci, socjopaci oraz seryjni mordercy fascynują mnie już od czasów
studiów. Uwielbiałam o nich słuchać i czytać. Myślę tu nie tylko o filmach,
serialach czy książkach, ale też o literaturze naukowej. Dlatego też nie
umiałam sobie odmówić przeczytania „Naturalisty” autorstwa Andrew Mayne.
Historia zaczyna się
przy jednym z amerykańskich moteli, w którym policja razem z oddziałem SWAT chce
zatrzymać człowieka podejrzanego o brutalne zabójstwo. Wtedy poznajemy również
nieco oderwanego od rzeczywistości profesora bioinformatyki – Theo Cray’a. Siłą
rzeczy zostaje on poniekąd uwikłany w prowadzone przez policję śledztwo. Szybko
okazuje się, że naukowiec zauważa coś, co stróże prawa przeoczyli. Niebawem
Theo wpada na trop serii morderstw, za którym może stać zabójca jego studentki.
Tymczasem jedynym podejrzanym policji jest niedźwiedź lub wspomniany już
profesor Cray.
„Naturalista”
wciągnął mnie już od pierwszych stron. Ignorancja policji, osobowość Theo, a
przede wszystkim czający się gdzieś w cieniu zwyrodnialec sprawiają, że miałam
ochotę czytać dalej i ciężko było mi się od niej oderwać. Ta historia
zaciekawiła mnie tym bardziej, że rozumiałam kierującą Theo ciekawość naukowca,
która nieustannie pcha go do rozwiązania zagadki. Jednak w tej postaci było coś
takiego, co sprawiało, że wydawała mi się nie do końca dopracowana. Z jednej
strony były to zbyt długie jak dla mnie wywody na różne tematy nie zawsze
dotyczące fabuły, a z drugiej to zupełny zanik instynktu samozachowawczego.
Poza tym mam wrażenie, że profesorkowi zbyt wiele spraw szło zbyt gładko –
chociażby uzyskanie dokumentów, do których nie miał prawa mieć dostępu i nie
musiał się zbytnio wysilać. Ewidentnie brakowało mi czegoś, co bardziej
uwiarygodniłoby tą postać. Mogłoby to być cokolwiek powiązanego z działaniami
policji, albo jakby był powiązany z kryminalistyką. A tak odnosiłam wrażenie,
że pewne szczegóły, które dla mnie są znaczące są niedopracowane.
Jednak mimo wad „Naturalista”
to książka, którą przyjemnie mi się czytało, chociażby ze względu na ciekawą
postać mordercy, zwroty akcji oraz lekki język. I mimo tego, że ta powieść nie
do końca spełniała moje oczekiwania, to sięgnę po kontynuację, jeżeli takowa
się pojawi.
Premiera: 05.09.2018
Bardzo obiecująca ksiażka, czekam zatem na premierę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
:) To już za kilka dni <3
UsuńO książce powiedziała mi znajoma z pracy, zapowiada się ekscytująco! Czekam razem z Wami :D
OdpowiedzUsuńDostałam tę książkę od wydawcy, jako niespodziankę i początkowo myślałam, że nie jest to książka dla mnie, ale teraz, po przeczytaniu zachęcających jej recenzji, jestem jej coraz bardziej ciekawa. 😊
OdpowiedzUsuń