Tak się złożyło, że ostatnio złożyłam zamówienie w Oriflame. Dwa kosmetyki są dla mojej znajomej z pracy reszta zasiliła moją domową kosmetyczkę.
Air i Fire te dwa zapachy bardzo kojarzą mi się z latami studenckimi. Chociaż muszę przyznać, że Fire zapamiętałam nieco inaczej. Pojemność zapachów to 30 ml. Idealne do torebki.
Colourbox - tusz do rzęs i krem pod oczy z Royal Velvet. Te dwa kosmetyki wędrują do mojej znajomej z pracy.
My Little Garden - świeży, kwiatowy zapach, w którym prawdopodobnie się zakocham i będę do niego wracać.
Szampon z serii Love Nature z pokrzywą i cytryną do włosów przetłuszczających się. No zobaczymy jak sobie poradzi szczególnie w starciu z olejem :D
5 w 1 wonder lash z serii The One - raczej dobrze wspominam tusze do rzęs z Orifame, mam nadzieję, że i tym razem się nie zawiodę.
Lakier do paznokci z serii The One - jedną z pierwszych rzeczy, którą zrobiłam po rozpakowaniu przesyłki było pomalowanie sobie paznokci. Złoty kolor z zielonym podtonem. Jest świetny na karnawał:).
Dajcie znać co Was najbardziej zainteresowało to postaram się skupić na tym w pierwszej kolejności:).
o, jak ja dawno nic nie zamawiałam z katalogu :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie też, bo dawno nic nie miałam z Oriflame, ale teraz nadrabiam zaległości:)
UsuńCiekawe kosmetyki, ja juz wieki nie mialam nic z Oriflame ;)
OdpowiedzUsuńJa w sumie też. To jedne z moich pierwszych zamówień od bardzo dawna.
UsuńWolę avon
OdpowiedzUsuńJa wolę Oriflame - moim zdaniem ich kosmetyki są lepszej jakości od Avonu.
UsuńWiek nie zamawiałam nic z Oriflame:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam szampony z pokrzywą :)
OdpowiedzUsuń