Han Kang, "Wegetarianka"

wegetarianka, Han Kang, literatura koreańska
"Wegetarianka" to opowieść, która powinna zaintrygować nie tylko zwolenników ekofeminizmu, ale również osoby lubiące powieści psychologiczne. Han Kang w dość specyficzny sposób prowadzi czytelnika różnymi ścieżkami narracji, aby zmusić go do zastanowienia się nad swoim życiem i człowieczeństwem. 

Tytułowa wegetarianka w trakcie opowieści przechodzi niesamowitą przemianę. Nie chodzi tu tylko i wyłącznie o zmianę diety, ale również o światopogląd oraz przesunięcie jej potrzeb i popędów przez to jak zmienia się jej podejście zarówno do świata, jak też życia. Jako czytelnicy jesteśmy świadkami tego jak główna bohaterka przechodzi światopoglądowe zmiany, które wpływają na jej życie. Czytając powyższą książę odnosimy wrażenie, że wspomniane zmiany w myśleniu głównej bohaterki zachodzą nie tylko ze względów ideologicznych, ale również przez to co dzieje się w jej życiu i psychice. Jesteśmy świadkami swego rodzaju samodestrukcji, wołania o pomoc i zainteresowanie ze strony bliskich, co niekoniecznie nadchodzi i ma swoje konsekwencje. 

Han Kang stworzyła bardzo kontrowersyjną, trudną i zmuszającą do myślenia powieść, która uświadamia nam jak bardzo nasze środowisko (głównie rodzina) ma wpływ na naszą psychikę i życie. Autorka w dość dosadny sposób pokazuje jak bardzo mogą zmienić się nasze relacje z najbliższymi jeżeli zdecydujemy się żyć inaczej niż oni lub według innych zasad i wartości. To zaskakujące jak łatwo rozbić się wtedy o mur niezrozumienia czy nawet spotkać się z agresją lub odtrąceniem. 

"Wegetarianka" to wstrząsająca opowieść o potrzebie bycia sobą, zrozumienia i akceptacji. Jednak z drugiej strony ta powieść uświadamia nam jak bardzo delikatna jest nasza psychika i jak łatwo  bez wsparcia życzliwych nam osób możemy się zapuścić w te jej rejony, które są zgubne nie tylko dla nas samych, ale również dla naszych bliskich. 


~*~

Literatura koreańska, z którą się spotkałam zawsze niosła ze sobą jakiś przekaz i ładunek emocjonalny. Dodatkowo zaskakująco łatwo utożsamić się z tym co znajduję w książkach koreańskich autorów, ze względu na tematykę, którą podejmują. Dlatego też zachęcam Was do sięgnięcia również po inne powieści z tamtego zakątka świata. 



Szczególnie zapadły mi też w pamięć dwie historie, a mianowicie: "Nasze szczęśliwe czasy" Gong Ji - Joung oraz "Nasz skrzywiony bohater" Yi Mun - Yol, które z całego serca Wam polecam. 

Komentarze

  1. Czuję się ograniczona, bo sięgam jedynie po polskie i amerykańskie powieści, rzadko po inne, natomiast po koreańska literaturę to już w ogóle... Ogromnie się ciesze za recenzje "Wegetarianki" jaką miałam okazję u Ciebie przeczytać. Gdy zobaczyłam tytuł, myślałam, że to będzie nudna książka o diecie jakich nie mało w dzisiejszych czasach, a tu tak zaskakująca lektura! Zapiszę zarówno jej jak i dwóch pozostałych dzieł o których wspomniałaś - tytuły. Pora wkroczyć do koreańskiej literatury z przytupem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez długi czas też zamykała się w pewnych ramach, bo sięgałam głównie po kryminały i horrory. Od kiedy stwierdziłam, że dość z ograniczeniami poznałam wiele świetnych książek :). Mam nadzieję, że te koreańskie książki, o których wspomniałam przypadną Ci do gustu.

      Usuń
  2. Nie znam tych pozycji. W ogóle chyba nie miałam styczności z koreańską literaturą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Literatura koreańska jest dość specyficzna, ale przez to bardzo interesująca, chociaż nie jest dla wszystkich. Myślę, że albo ją się kocha, albo nienawidzi.

      Usuń
  3. fajnie się zapowiada, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.