Święta Bożego Narodzenia to niezwykły czas. To ma odzwierciedlenie nie tylko w atmosferze i bieganinie towarzyszącej przygotowaniom, ale też w tym, że czasem zdarzają się miłe zaskoczenia. Takimi też są beutyboxy w tym miesiącu. W tym miesiącu również zawartość ShinyBox jest jak najbardziej zadowalająca
W tym miesiącu również to pudełeczko było wypchane po brzegi w większości pełnowymiarowymi produktami. Jednym nich jest ekstremalny krem dla sportowców SPF50 z Farmony. Podobno ten krem zabezpiecza skórę przed silnm mrozem, zimnym wiatrem oraz gwałtownymi zmianami temperatury. Na pewno przyda się jak przyjdą jakieś duże mrozy, albo jeżeli wybierzemy się z mężem gdzieś w okolice gór. Za pełnowymiarowy produkt zapłacimy 11,50 zł.
Kolejnymi produktami są: Mieszadełko - zestaw składników do wykonania kosmetyków DIY. Dzięki półproduktom zawartym w opakowaniu możemy wykonać np.:
- balsam do ciała rozgrzewająco - ujędrniający,
- balsam do ust,
- peeling maiowy,
- odżywczo nawilżającą maseczkę do włosów,
- serum olejowe.
Sporym plusem jest to, że do zestawu dołączona jest karteczka z "przepisami" na powyższe kosmetyki. Ten zestaw podobno jest dostępny w cenie 30 zł. To drugie pudełeczko ze zdjęcia zawiera len mielony z Oleofarm. Koszt tego lnu to 8,50 za 200g.
W pudełeczku znalazły się też świece zapachowe. Ja znalazłam o zapachu czekolady z wiśnią. Podobno były jeszcze o zapachu grzanego wina. Przyznam się Wam w sekrecie, że bardziej ciekawa jestem tego drugiego zestawu. Świeczuszki są z Bispolu i cena sugerowana przez producenta to 4 zł.
W pudełeczkach znalazł się również mix 100% olejów naturalnych z BioOleo. W tej buteleczce znajdziemy oleje sprowadzane z Afryki, Maroka i Hiszpanii, które regenerują, odżywiają, detoksykują ciało.W moim pudełeczku znalazł się olej ze słodkich migdałów. Z ulotki, która znajduje się w pudełeczku dowiedziałam się, że za taki olej trzeba zapłacić 60 zł. za 30 ml.
W swoim pudełeczku znalazłam również jedwab w płynie z Prosalon Profesional. Jeżeli chodzi o cenę to wynosi ona ok. 12 zł. Z ulotki dowiedziałam się, że w pudełeczkach oprócz powyższego kosmetyku znalazły się wymiennie: nawilżająca odżywka dwufazowa, mleczko intensywnie nawilżające z serii Intensis Moisture, kreatyna w płynie. Dodatkowo w prezencie jako osoba, która zamówiła pakiet pudełeczek ShinyBox dostałam płyn micelarny z Dermedic. I chyba ostatnio osoby tworzące beutyboxy chyba mentalnie wyczuły czego mi trzeba, bo kończy mi się jeden z płynów micelarnych...szkoda tylko, że dzień przed przyjściem do mnie pudełeczka kupiłam sobie inny ;p.
Jeżeli chodzi o produkty, które znalazłam w pudełeczku to znalazłam również tusz do rzęs z Perfect Beuty by Ados, który podobno kosztuje 6,30 zł.
Ostatnimi produktami, które znalazłam w pudełeczku są:
- lakier do paznokci z Constance Carroll o numerku 41, który kupimy za 6,30 zł oraz próbki/emulsje do higieny intymnej.
Na pewno jeszcze skuszę się na subskrypcję ShinyBox, ponieważ dzięki tym pudełeczkom dowiedziałam się o kilku firmach, o których nie miałam pojęcia. Mam nadzieję, że jeszcze nie jeden ciekawy kosmetyk odkryję dzięki tym beutyboxom.
Świetna zawartość :)
OdpowiedzUsuń