ShinyBox, grudzień 2016

Święta Bożego Narodzenia to niezwykły czas. To ma odzwierciedlenie nie tylko w atmosferze i bieganinie towarzyszącej przygotowaniom, ale też w tym, że czasem zdarzają się miłe zaskoczenia. Takimi też są beutyboxy w tym miesiącu. W tym miesiącu również zawartość ShinyBox jest jak najbardziej zadowalająca 


W tym miesiącu również to pudełeczko było wypchane po brzegi w większości pełnowymiarowymi produktami. Jednym  nich jest ekstremalny krem dla sportowców SPF50 z Farmony. Podobno ten krem zabezpiecza skórę przed silnm mrozem, zimnym wiatrem oraz gwałtownymi zmianami temperatury. Na pewno przyda się jak przyjdą jakieś duże mrozy, albo jeżeli wybierzemy się z mężem gdzieś w okolice gór. Za pełnowymiarowy produkt zapłacimy 11,50 zł


Kolejnymi produktami są: Mieszadełko - zestaw składników do wykonania kosmetyków DIY. Dzięki półproduktom zawartym w opakowaniu możemy wykonać np.:


  • balsam do ciała rozgrzewająco - ujędrniający, 
  • balsam do ust, 
  • peeling maiowy, 
  • odżywczo nawilżającą maseczkę do włosów, 
  • serum olejowe.
Sporym plusem jest to, że do zestawu dołączona jest karteczka z "przepisami" na powyższe kosmetyki. Ten zestaw podobno jest dostępny w cenie 30 zł. To drugie pudełeczko ze zdjęcia zawiera len mielony z Oleofarm. Koszt tego lnu to 8,50 za 200g.



W pudełeczku znalazły się też świece zapachowe. Ja znalazłam o zapachu czekolady z wiśnią. Podobno były jeszcze o zapachu grzanego wina. Przyznam się Wam w sekrecie, że bardziej ciekawa jestem tego drugiego zestawu. Świeczuszki są z Bispolu i cena sugerowana przez producenta to 4 zł. 

W pudełeczkach znalazł się również mix 100% olejów naturalnych z BioOleo. W tej buteleczce znajdziemy oleje sprowadzane z Afryki, Maroka i Hiszpanii, które regenerują, odżywiają, detoksykują ciało.W moim pudełeczku znalazł się olej ze słodkich migdałów. Z ulotki, która znajduje się w pudełeczku dowiedziałam się, że za taki olej trzeba zapłacić 60 zł. za 30 ml


W swoim pudełeczku znalazłam również jedwab w płynie z Prosalon Profesional. Jeżeli chodzi o cenę to wynosi ona ok. 12 zł. Z ulotki dowiedziałam się, że w pudełeczkach oprócz powyższego kosmetyku znalazły się wymiennie: nawilżająca odżywka dwufazowa, mleczko intensywnie nawilżające z serii Intensis Moisture, kreatyna w płynie. Dodatkowo w prezencie jako osoba, która zamówiła pakiet pudełeczek ShinyBox dostałam płyn micelarny z Dermedic. I chyba ostatnio osoby tworzące beutyboxy chyba mentalnie wyczuły czego mi trzeba, bo kończy mi się jeden z płynów micelarnych...szkoda tylko, że dzień przed przyjściem do mnie pudełeczka kupiłam sobie inny ;p. 

Jeżeli chodzi o produkty, które znalazłam w pudełeczku to znalazłam również tusz do rzęs z Perfect Beuty by Ados, który podobno kosztuje 6,30 zł

 Ostatnimi produktami, które znalazłam w pudełeczku są: 

  • lakier do paznokci z Constance Carroll o numerku 41, który kupimy za 6,30 zł oraz próbki/emulsje do higieny intymnej. 


Na pewno jeszcze skuszę się na subskrypcję ShinyBox, ponieważ dzięki tym pudełeczkom dowiedziałam się o kilku firmach, o których nie miałam pojęcia. Mam nadzieję, że jeszcze nie jeden ciekawy kosmetyk odkryję dzięki tym beutyboxom. 

Komentarze

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.