Wrzesień przeciekł mi gdzieś między palcami przynosząc mi dużo pracy, stresu, chorobę, ale także i przyjemności oraz moją upragnioną jesień. Niestety o dziwo bardzo mało przeczytałam, bo są to tylko dwie książki:
1. J. K. Rowling, "Harry Potter i Czara Ognia",
2. Dorit Rabinyan, "Żywopłot".
Mam jednak nadzieję, że w październiku będzie dużo lepiej, chociażby dlatego, że wszystko powinno się unormować, a przede wszystkim uspokoić. Tym co mnie zaskoczyło jest to, że zaczęłam więcej oglądać:
2. Dorit Rabinyan, "Żywopłot".
Mam jednak nadzieję, że w październiku będzie dużo lepiej, chociażby dlatego, że wszystko powinno się unormować, a przede wszystkim uspokoić. Tym co mnie zaskoczyło jest to, że zaczęłam więcej oglądać:
1. "Pan Idealny",
2. "Zwierzogród",
3. "Bez wstydu",
4. "Sekretne życie zwierzaków domowych".
Jeżeli śledzicie moje podsumowania to wiecie, że zazwyczaj było więcej książek niż filmów, a teraz proszę.
Wiecie co? W sumie jest mi trochę wstyd, że tak mało przeczytałam we wrześniu, zatem przez resztkę chorobowego postaram się nieco nadrobić zaległości;). Dajcie znać jak Wam poszło w zeszłym miesiącu ;).
3. "Bez wstydu",
4. "Sekretne życie zwierzaków domowych".
Jeżeli śledzicie moje podsumowania to wiecie, że zazwyczaj było więcej książek niż filmów, a teraz proszę.
Wiecie co? W sumie jest mi trochę wstyd, że tak mało przeczytałam we wrześniu, zatem przez resztkę chorobowego postaram się nieco nadrobić zaległości;). Dajcie znać jak Wam poszło w zeszłym miesiącu ;).
Dal mnie wrzesień był okropnie męczący :( Czasem tak jest, że oglądanie daje więcej satysfakcji niż czytanie :)
OdpowiedzUsuń