Makeup Revolution London - paletka Iconic Pro.

O MakeUp Revolution London i paletkach Iconic Pro bardzo dużo nasłuchałam i naczytałam się u dziewczyn prowadzących vlogi i blogi. 

Iconik Pro jest odpowiednikiem palety Lorac Pro, która jest dużo droższa i mało dostępna w naszym kraju. Jednak ta pierwsza kosztuje ok. 40 zł i można ją znaleźć dosłownie wszędzie.

W Iconic Pro znajdziemy dość neutralnych 16 cieni,  którymi jesteśmy w stanie zrobić makijaż zarówno na dzień, jak i na wieczór. 


Mam ją już jakieś 3 - 4 miesiące i zdążyłam już się z ni bliżej zaznajomić. Zawsze nakładałam je na jakąś bazę - w moim przypadku zazwyczaj jest to cień: Maybelline, Color Tatoo 24hr, Creme De Rose 91, który ma cielisty kolor i fajnie przedłuża trwałość cieni oraz podbija ich kolor. 

Jeżeli chodzi o moje wrażenia co do tej palety to są różne, ponieważ z jednej strony jeżeli robiłam sobie makijaż do pracy to zazwyczaj tymi cieniami i przeżywały one cały dzień roboczy na oczach, a pod koniec dnia zauważałam, że w miarę ładnie ścierają się z powieki i nie wchodzą w jej załamania, a raczej ich kolor blednie. Z drugiej strony z ich pigmentacją jest różnie, ponieważ część cieni jest tak słabo napigmentowana, że trzeba się nieźle namachać pędzlem, żeby cokolwiek było widać, a przy rozcieraniu czasem cień niemalże całkiem zanika... I jeżeli się nad tym zastanawialiście - to z boku macie swatche cieni i tak pomaziałam się wszystkimi i niektórych wcale nie widać :/ Dodatkowo strasznie osypują się przy robieniu makijażu, co jest uciążliwe, w momencie, w którym się spieszymy. 

W efekcie mam wrażenie, że są to cienie raczej przeznaczone dla licealistek i studentek, które zaczynają swoją przygodę z makijażem i nie chcą sobie za bardzo zrobić krzywdy makijażem. Dobrze sprawdzi się też u osób, które nie robią sobie często makijażu i nie chcą inwestować zawrotnych sum w cienie do oczu. Jednak ja szukam czegoś nieco lepszego - przynajmniej pod względem pigmentacji, zatem jeżeli tylko  nieco "zejdę" z ilości posiadanych cieni, to zainwestuję, w coś z firmy Zoeva lub TheBalm.

Komentarze

  1. Bardzo ładne odcienie, totalnie w moich preferencjach. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. kolory mi sie podobaja ale makeup geeka pewnie mi nie przebiją :D a obecnie na cienie tej firmy mam fazę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. paletka nie dla mnie :D ja jestem zakochana w sleekach i nie zamienię ich na nic < 33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę sleeki i też chyba przy nich zostanę:)

      Usuń
  4. Mam trzy palety MUR i na więcej raczej się nie skuszę, by nie ograniczać się do 1 firmy. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.