Uwielbiam odkrywać nowe smaki i przepisy. Tym bardziej, że moja dieta drastycznie ostatnio się zmienia. Postanowiłam odrzucić mięso i inne produkty odzwierzęce, co jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Dlatego też powoli będzie wzrastać ilość wegańskich przepisów w tym miejscu i mam nadzieję, że uda mi się stworzyć cykl o tym dlaczego postanowiłam zostać weganką... Mam nadzieję, że będziecie mi towarzyszyć w mojej drodze ;).
Składniki:
1. gęsta część z mleka kokosowego w puszce,
2. łyżka oleju kokosowego,
3. trzy łyżki cukru trzcinowego,
4. 2 małe gorzkie czekolady,
5. dużo ulubionych bakalii. Mogą być rodzynki, suszone morele, suszona żurawina, wszelakie orzechy i inne.
Wykonanie:
W małym garnku podgrzewamy mleko kokosowe wraz z olejem - tak, żeby było ciepłe, ale nie zagotowane.
Wyłączamy gaz.
Dodajemy cukier i czekoladę i mieszamy do momentu, w którym wszystkie składniki się rozpuszczą. Dodajemy bakalie i wszystko razem mieszamy, aż się wszystko połączy.
Na wyłożoną papierem do pieczenia blachę przekładamy naszą mieszaninę i równomiernie rozprowadzamy. Do dekoracji możemy posypać np. płatkami migdałów i wiórkami kokosowymi (dopóki jest jeszcze ciepłe).
Wsadzamy do lodówki na kilka godzin:)
Dajcie znać czy próbowaliście i jakich bakalii najchętniej byście dodali :).
UWAGA!
Deser może się okazać idealnym rozwiązaniem na zaparcia - sprawdzone ;).
Hmmm przepis nawet nie jest taki trudny, więc chyba nawet JA dałabym sobie z nim radę, a brzmi i wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńZapisałam przepis i postaram się zrobić w najbliższym czasie, zwłaszcza że z tego co widzę, wcale nie jest trudny w wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńmmm jak smakowicie, może kiedyś się skuszę na zrobienie jego :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Posiłki wegańskie najczęściej kojarzą mi się z "lekarstwem na zaparcia" ;P
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń