Ten rok jest dla mnie dość stresujący, a przynajmniej jego większość taka będzie. Dlatego też chciałabym go dokumentować. Zaczęłam od miesiąca w zdjęciach, ale jeszcze w tym miesiącu chcę wrócić do tygodnia w zdjęciach i dobić do 100 tygodni czyli ok. 2 lat. W sumie w te dwa lata może się na prawdę wiele zmienić i może to być dla mnie niezwykła pamiątka.
Największe książkowe zaskoczenie roku.
Moje kosmetyczne odkrycie ostatnich czasów.
Regionalne soki - należy wspierać miejscową gospodarkę ;)
Ostatnio dość oszczędnie używam cieni.
Zima :(
Zimowy poranek :)
Zimy ciąg dalszy.
Kwiatek - niestety obecnie umiera :(
Jedna z latarni w moim mieście ;)
Niestety robię czasem zakupy pod Waszym wpływem ;p.
Styczniowy stosik książkowy.
Kolorowanki wracają do łask ;p.
Książka, która mi dała do myślenia, a o której przeczytacie niebawem.
Dajcie znać jak Wam minął pierwszy miesiąc tego roku ;)
Porwałabym HP :) mnie styczen minąl mało produktywnie. Mało czytałam, może z powodu sesji, ale fakt faktem, że chyba potrzebuję odpoczynku
OdpowiedzUsuńStyczeń minął zbyt szybko i pracowicie :)Powstało kilka nowych prac. Pomysłów na kolejne też nie brakuje:)
OdpowiedzUsuńzima ;)
OdpowiedzUsuńO, widzę, że ktoś ma takie samo zdanie na temat zimy jak ja :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Super jest zatrzymywać w kadrze żeby nie zapomnieć wielu rzeczy :)
Najbardziej podoba mi się zdjęcie lampy :)
Pozdrawiam!
http://w365dnidookolazycia.blogspot.com/