Jak zorganizować sobie staż?

Witajcie, 
ostatnio mogliście zaobserwować zmniejszenie mojej aktywności na blogu i innych mediach społecznościowych, a to dlatego, że od początku lipca zaczęły zachodzić w moim życiu pewne sprawy, które skutecznie odciągają moją uwagę od tego miejsca. Dzisiaj jednak postanowiłam napisać notkę, która może Wam się przydać, bo wynika z mojego własnego doświadczenia;]. A mianowicie chcę się z Wami podzielić tym jak zorganizować sobie staż? Ten temat może wydawać Wam się banalny, ale nie dla wszystkich pewne rzeczy są tak oczywiste. 


A zatem zaczynajmy;)
  • Śledź stronę swojego Urzędu Pracy, w celu monitorowania tego czy są jakieś środki na staże i czy się mieścisz w wymogach.
Wiem, wiem - urzędy pracy jakie są każdy widzi, jednak niemniej przy odrobinie szczęścia i własnej upierdliwości mogą dziać się cuda ;p. Jednak nie możesz liczyć na to, że będziesz miał telefon z bezrobocia o planowanym naborze i że Twój doradca klienta (jak to się teraz nazywa) cokolwiek Ci powie. Samodzielnie musisz śledzić sobie aktualności, a jak już ten nabór ogłoszą, to NIE pytaj się czy możesz złożyć wniosek, tylko przeczytaj jakie są warunki i jeśli się w nie łapiesz wydrukuj sobie wniosek, a w między czasie zastanów się gdzie chcesz mieć ten staż. 
  • Idź do dyrektora firmy, w której chcesz mieć staż i zapytaj się czy możesz go odbyć w Jego firmie.
Z tym możesz mieć trochę łażenia, bo czasem ciężko jest dostać się na takowy staż (szczególnie w większych miastach). Dlatego też ważne, żebyś miał/-a listę potencjalnych miejsc, w których możesz odbyć staż. Tu warto pamiętać o miejscach, w których miało się praktyki lub wolontariat - szczególnie jeżeli się w nich sprawdziło. Jeżeli szef Cię dobrze zapamiętał chętniej zgodzi się na staż.

W wyborze miejsca kieruj się nie tylko własnym wykształceniem, ale też tym czy będziesz dobrze czuł/-a się w danym miejscu. 

Jeżeli już w danym miejscu się na Ciebie zgodzą przypilnuj sobie, żeby wysłali imienny wniosek - zwróć uwagę na to czy biorą od Ciebie dane do wniosku: chociażby imię i nazwisko, PESEL, wykształcenie itp. Później w zależności od tego jaki mają system w danej firmie/placówce, albo sami składają wniosek o staż, albo sam/-a go sobie zanosisz. Jeżeli nie zapytali Cię o podstawowe dane to możesz być pewien, że jeżeli w ogóle wysłali wniosek o staż, to Ty niekoniecznie możesz dostać miejsce;p.  

  • Nie bazuj tylko na środkach z Urzędu Pracy.
Warto zorientować się w tym jakie instytucje (stowarzyszenia, fundacje czy agencje) zajmują się aktywizacją osób bezrobotnych, bo często mają fajne projekty :). Jednym z takich miejsc w moim województwie jest Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego S. A.: http://www.rarr.rzeszow.pl/

Tam na pewno znajdziecie jakieś dodatkowe projekty. Jednak zauważyłam, że dają szansę bardziej osobom z małych miejscowości - niestety ;(. Jednak warto się rozejrzeć również za innymi miejscami z takimi projektami. Myślę, że jak pogrzebiecie w necie to na pewno coś znajdziecie. Warto też rozglądać się za plakatami, bo w poradniach, spółdzielniach i nawet niepozornym pośredniaku możne niechcący znaleźć się coś dla Was :). 

Mam nadzieję, że te informacje przydadzą się szczególnie tym z Was, którzy dopiero skończyli studia, albo szukają pracy. Czasem opcja stażu da Ci więcej czasu, w którym będziesz miał/-a czas na zastanowienie się co dalej. A może po prostu zostaniesz w miejscu, w którym ten staż był?

Komentarze

  1. Ja byłam na dwóch stażach i jest to świetna okazja do zdobycia doświadczenia zawodowego. Polecam każdemu kto się jeszcze zastanawia, a ma możliwość odbycia takiego stażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz idę właśnie na swój drugi staż i mam nadzieję, że dużo się nauczę:)

      Usuń
  2. Zapewne te informacje pomogą wielu osobom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny poradnik. Głównie najważniejsze to szukać i się ,,pokazywać". Nikt sam do Ciebie się nie odezwie... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety taka jest prawda, że jeżeli chce się coś osiągnąć trzeba się dobrać do tego samemu;]

      Usuń
  4. Czyli jak zwykle popłaca trzymanie ręki na pulsie oraz inicjatywa. Niby prawdy znane, ale mnóstwo osób woli pozostawać biernymi, jęcząc jak to się starają. Lubię Twoje posty między innymi dlatego, że potrafią dać do myślenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) - te dwie rzeczy nigdy nie zaszkodzą ;). A co do postów to staram się pisać różnorodnie, żeby było w czym wybierać :)

      Usuń
    2. Właśnie z przyczyny, o której mówisz, nie sprawdziłabym się w niszy lifestyle :P

      Usuń
    3. Każdy ma swoje tematy, w których się sprawdza :)

      Usuń
  5. Ciekawe co jeszcze można napisać na ten temat. Pozdrawiam i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem - może ktoś doświadczył czegoś innego niż ja i może się znajdzie jakaś złota myśl ;p

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.