Kącik kulinarny: Kremowa zupa cebulowa

Są takie dni, w których zwyczajnie musisz zrobić szybki obiad - bo dzieci chore i po powrocie z pracy mężu musi coś wrzucić na ruszt (zresztą ty też musisz coś zjeść) lub zwyczajnie nie masz nawet czasu, żeby zajechać do sklepu po zakupy. 

Wtedy zwykle brak pomysłów na to co zrobić z tego co jest w domu i to dość szybko...no bo przecież chore dzieci jęczą za uchem, a jeść przecież trzeba. Ostatnio znalazłam kilka prostych przepisów, które mimo swojej oczywistości mogą Was zaskoczyć;]. 

Na pierwszy rzut idzie kremowa zupa cebulowa :). 




Składniki: 

Na zupę: 
  • 2 ziemniaki,
  • 4 duże cebule, 
  • 2 łyżki oleju
  • 2 łyżki masła, 
  • litr bulionu
  • śmietana, 
  • trójkącik serka topionego, 
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa 
Na bulion: 
  • 2 średnie marchewki,
  • pietruszka, 
  • ćwiartka selera, 
Grzanki: 
  • czerstwy chleb,
  • przyprawa ala Wegeta

Bulion jest bardzo prosty, ponieważ do wrzącej wody wrzucamy marchewki, pietruszkę oraz ćwiartkę selera i gotujemy do momentu, w którym warzywa stają się miękkie. 

W czasie gdy gotujemy bulion jesteśmy w stanie przygotować sobie tą część zupy, którą zalejemy bulionem. 

Ziemniaki oraz cebulę kroimy w kostkę (ja zwykle kroję w piórka, bo tak szybciej) i dusimy na oleju z masłem, aż cebula zacznie się rumienić. Wlewamy ciepły bulion (ja nie wyrzucam warzyw z bulionu tylko również dodaję do zupy) zaprawiony śmietaną i doprawiamy do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Gotujemy pod przykryciem 20 min. Pod koniec gotowania zupy, wrzucamy serek topiony i mieszamy, aż się rozpuści. Całość miksujemy blenderem na gładki krem (jeżeli jest za gęsty dolewamy wrzątku). 

Grzanki: 

Chleb kroimy w kostkę doprawiamy Wegetą i wsadzamy do piekarnika, aż chleb stwardnieje. 

Niby nic a jednak, prosta zupa zrobiona z produktów, które zwykle mamy w domu potrafi być pyszna. Być może dla wielu z Was wyda się oklepana, ale ja nigdy nie wpadłam na pomysł, że cebulową można zrobić w taki sposób...że w ogóle ta zupa może na stałe zagościć w moim menu. A jednak zapewne będzie wracać na mój stół i to ni raz. 

W tym przypadku zainspirowało mnie "Moje gotowanie" z marca b.r. 

Komentarze

  1. nie jadłam jeszcze zupy cebulowej

    OdpowiedzUsuń
  2. mi akurat ta zupka nie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda... chociaż swoją drogą, każdy ma swój smak i nie każdym kubkom smakowym może odpowiadać.

      Usuń
  3. Chętnie wypróbuję przepis :)
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba wiem co dziś na obiad. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. No chyba się skuszę na zrobienie zupy z tego przepisu. Tylko muszę kupić warzywka, bo u mnie w domu nigdy ich nie mam :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.