Neil Gaiman to autor, po którego chciałam sięgnąć już od dawna. Na szczęście jakiś czas temu pojawiła się okazja, żeby sięgnąć po jego powieść pt. "Odd i Lodowi Olbrzymi". Jest to książka inspirowana tradycyjną mitologią skandynawską, w której autor zabiera swoich czytelników na wyprawę do krainy bogów i olbrzymów - i z powrotem;].
Otóż w małej norweskiej wiosce żył sobie chłopiec o imieniu Odd, którego ojciec zginął podczas wyprawy Wikingów, a matka wyszła za mąż za człowieka, który nie dbał o swojego pasierba. Nogę Odda złamało upadające drzewo, a niekończąca się zima zagroziła życiu wszystkich mieszkańców wioski. Pewnego dnia zrozpaczony Odd opuścił wioskę i udał się do lasu, gdzie spotkał lisa, orła i niedźwiedzia. Zwierzęta opowiadają mu dziwną historię, która jest początkiem niezwykłej podróży chłopca. Stawką jest ocalenie Asgardu - mitologicznego miasta bogów, spod władzy najeźdźców - Lodowych Olbrzymów. Aby ich przechytrzyć i przywrócić miastu pokój oraz zakończyć długą zimę będzie potrzeba wyjątkowego chłopca. Kogoś radosnego, zdeterminowanego i mądrego - kogoś takiego jak Odd.
Książeczka jest małych rozmiarów, więc czyta się bardzo szybko, jednak poniekąd niesie za sobą przesłanie o tym, że Ci, którzy są cisi, albo po prostu nieco inni potrafią mieć niezwykłą moc i dokonać rzeczy wielkich. Neil Gaiman w niezwykły sposób opowiada nam historię chłopca, który nie tylko uratował miasto bogów, ale również swoja rodzimą wioskę. Jego odwaga, wiara i ufność sprawiły, że bogowie go wynagrodzili i na swój sposób odmienili jego życie - a raczej nauczyli go odwagi oraz brania swojego losu we własne ręce.
Moim zdaniem "Odd i Lodowi Olbrzymi" jest idealną książeczką, którą można poczytać dziecku na dobranoc. Ta historia może pokazać dzieciakom, że nawet te, które nieco odstają od innych potrafią dokonać rzeczy wielkich. Dlatego też polecam całym sercem;]
A...pamiętajcie, że bogowie się nie zmieniają i nie uczą, niezależnie od tego co ich spotka;]
A...pamiętajcie, że bogowie się nie zmieniają i nie uczą, niezależnie od tego co ich spotka;]
Miłego popołudnia
Natalia
Nie znałam ani tej bajki ani tego autora :) Ale twoja opowieść jest naprawdę zachęcająca może niebawem sięgnę po tą książkę :) Życzę miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej o nim trochę słyszałam i jak tylko mogłam po niego sięgnęłam;]
Usuńkupiłam sobie tę ksiązkę za niecałe 7zł ;) nie mogłam się oprzeć nazwisku autora, tyle o nim juz czytałam.. ;)
OdpowiedzUsuńSzczęściara - ja dorwałam za 15 zł...
UsuńDziecka co prawda jeszcze nie mam (kto wie, jak długo ?) ale tę książkę sobie zapamiętam ;)
OdpowiedzUsuńJa też, więc się nie martw - ta książeczka nadaje się też dla dorosłych;]
UsuńNeil Gaiman, tyle dobrego wszyscy o nim piszą. Jego książki sa polecane miłośnikom fantasy. A mi się nie podoba. Miałam dwa podejścia do jego książek i po kilkunastu stronach rezygnowałam. Tylko "Dobry Omen" (napisany we współpracy z T.Pratchettem) mi się podobał.
OdpowiedzUsuńW sumie każdy ma swój gust, ja np. nie lubię Dana Browna, którym tyle osób się zachwyca.
UsuńNigdy o niej nie słyszałam, ja mam wielki sentyment do swoich książek z dzieciństwa, na pewno kiedyś je kupie żeby czytać swojemu dziecku :)
OdpowiedzUsuńJa też pewnie kiedyś przeczytam swojemu...póki co przeczytałam tylko sobie;)
UsuńBaaardzo lubię Gaimana, najbardziej chyba "Nigdziebądź" i "Ocean na...". :) Opisywana przez ciebie opowieść też jest fajna: niby prosta, króciutka, ale jaka wciągająca i bez zbędnego moralizatorstwa (nie przepadam za nim).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i książki o których wspomniałeś też przeczytam.
UsuńMam w planach w niedługim czasie rozpocząć przygodę z twórczościom tego autora ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie udana;)
Usuń