YC, Amber Moon, recenzja

Dzisiaj będzie o zapachu, w którym zakochałam się od pierwszego niuchu i niesamowicie go maltretuję.

Chodzi o Amber Moon od Yankee Candle, z jesiennej kolekcji Q3. 

Na stronie swiatzapachow.pl znajdziemy informację, że ten zapach to czarująca woń bursztynu w cieple złotej wieczornej bryzy z dodatkiem intrygującej paczuli i drzewa sandałowego.

Jest w nim coś, co przywołuje mi wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to biegało się po podwórku, gdzieś w biegu pochłaniając obiad, by dalej móc wrócić do znajomych na pole. Powyższy wosk kojarzy mi się też z jesiennym okresem, kiedy chodziłam jeszcze do podstawówki i nie miałam zbyt wielu problemów i obowiązków.

Kiedy wącham Amber Moon wracam myślami do tych wczesnojesiennych popołudni, gdzie niesamowita aura dodawała mi energii i pozytywnie nastawiała do życia. 

Powyższy wosk niewątpliwie jest moim faworytem, którego katuję i katować będę przez najbliższy czas mimo to, że w kolejce czeka wiele fajnych zapachów;]. A jak Amber Moon akurat się nie pali często lubię po prostu powąchać wosk, żeby chociaż na chwilę przywołać pozytywne skojarzenia...

Uwielbiam i polecam, tym bardziej, że jest bardzo intensywny i jeszcze długo po zgaszeniu świeczki, w kominki jego zapach unosi się w powietrzu. 

Gdzie dostępne?: Świat Zapachów
Cena: 7 zł. 

Komentarze

  1. Bardzo lubię świece zwłaszcza zapachowe, z YC nigdy jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja YC znam dopiero od kilku miesięcy i jestem ich produktami bardzo zauroczona;]

      Usuń
  2. Ojej, jestem ciekawa tego zapachu! Muszę go jakoś upolować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że spokojnie go gdzieś znajdziesz, jak nie przez neta, to stacjonarnie;]

      Usuń
  3. Chętnie wypróbuje, bo sezon jesienno-świeczkowo-woskowy nadchodzi wielkimi krokami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - z resztą już dzisiaj jest idealny dzień na zapalenie czegoś;]

      Usuń
  4. Nie znam tego zapachu, ale chętnie kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje woski są schowane na razie w szafce, aż strach ją otworzyć, bo zapach wtedy bucha w nos ;)
    Zastanawia mnie jak pachnie bursztyn, dlatego wolę kupować woski stacjonarnie, czasami trudno po opisie zgadnąć jak coś może pachnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę w końcu wypróbować te woski ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie wszystkie te woski pachną na jedno kopyto ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. też uwielbiam ten zapach, jest po prostu cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.