Silikonowa baza pod makijaż, FM Group, recenzja

Witajcie,
wiem, wiem - miała być notka książkowa, ale jeszcze sobie na nią poczekacie, bo jeszcze nie jest gotowa na tyle, żeby ją publikować;] 

Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów o silikonowej bazie pod makijaż z FM Group.

Koszt: ok. 30 zł. 
Pojemność: 15 ml


Nastronie: http://makeup.perfumy.fm/ znalazłam informację, że powyższy produkt to transparentna baza, która ma sprawiać, że skóra staje się idealnie gładka, a rozszerzone pory i drobne zmarszczki mniej widoczne. Dodatkowo ten produkt ma przedłużać trwałość makijażu oraz ułatwiać jego perfekcyjne nałożenie. Poza tym producent zapewnia nas, że ten kosmetyk ma matowić skórę zapewniając jej świeży wygląd. 

Sekretem receptury jest połączenie wygładzających silikonów, kompleksu witamin C i E oraz łagodzącego bisabololu. 

Lekka i aksamitna formuła sprawia, że łatwo się rozprowadza, szybko wchłania i nie powoduje uczucia ściągania. 

Według producenta jest odpowiednia do każdego rodzaju skóry. 

Powyższy produkt może zadziwiać swoją pojemnością, bo 15 ml. to jest jednak dość mało. Jednakże biorąc pod uwagę, że bazy pod makijaż nie powinno się używać zbyt często, to tą pojemność można wybaczyć - wręcz staje się ona zrozumiała, bo przy rzadkim stosowaniu okazuje się ona wystarczająca (no chyba, że jesteś wizażystką to zmienia postać rzeczy). Ja używam tego produktu przed większymi wyjściami np. weselami. Baza pod makijaż bardzo przydaje się również w momentach, w których chcę mieć trwalszy make up lub chcę jeszcze bardziej zminimalizować ryzyko podkreślenia przez podkład suchych skórek na twarzy. 

Z tego co słyszałam w przypadku baz pod makijaż istnieje zasada, że często mniej znaczy więcej. Czyli nie można przesadzić z ilością produktu nakładanego na twarz. Dlatego ja wyciskam z opakowania kuleczkę odpowiadającą mniej więcej ziarnku groszku, rozcieram między palcami, po czym rozprowadzam na twarzy. Jeżeli wydaje mi się, że trzeba gdzieś dołożyć to dokładam minimalną ilość. Muszę przyznać, że faktycznie tuż po nałożeniu produktu na twarz jej skóra jest wygładzona i bardziej świeża, a podkład trochę lepiej się rozprowadza. Natomiast kiedy potrzebuję większej trwałości makijażu to dzięki tej bazie go mam - po powrocie z wesela już nad ranem zauważyłam, że mimo to, że mój makijaż nie był już pierwszej świeżości to i tak jest w lepszym stanie niż po nie jednej imprezie, na której miałam makijaż bez położonej pod nim bazy. 

Póki co ta baza mi się sprawdza i mam nadzieję, że jeszcze długo mi posłuży. 

Komentarze

  1. Miałam raz bazę chyba z DAx. Robiła absolutnie nic. Jak zaczynam się zazwyczaj świecić po 3-4 godzinach tak po użyciu bazy zaczęłam robić za latarnie po 2 godzinach. Chyba moja tłusta cera nie lubi takich wynalazków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sumie ja mam suchą, więc co do świecenia się, nie mam z tym problemów;]

      Usuń
  2. Bazy pod podkład nigdy nie stosowałam, może czas to zmienić? ;) Myślę, że na takie większe okazje typu wesele, czy bankiet byłaby idealna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie z myślą o takich okazjach ją kupiłam;]

      Usuń
  3. Ostatnio niezwykle rzadko używam baz pod makijaż, ponieważ najzwyczajniej zapominam o tym kroku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak mam większe wyjście to jednak staram się pamiętać i póki co mi się udaje:)

      Usuń
  4. Nie stosowałam bazy pod makijaż ale chyba zacznę, przynajmniej na jakieś ważne okazje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam odpowiednik tego kosmetyku z Body Shopa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba dawno nie zaglądałam do katalogu FM, bo nie wiedziałam, że mają też kosmetyki. Kiedyś były tylko perfumy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam bazę silikonową z Marizy. Czasem wystarczyła sama baza i buzia ładnie wyglądała, bo tworzył się taki delikatny film. Bardzo polecam, tylko trudno ją dostać, bo teraz ta firma opiera sie na sprzedaży katalogowej, a konsultanek jest bardzo mało;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej bazy nie miałam (na marginesie - właśnie leci do mnie pierwsze zamówienie z FM, ale to raczej zapachy plus drobnostka z kolorówki - jupi! :) ), ale takie kosmetyki nie są mi obce. Właśnie używam podobnej z Kobo i tak jak Ty zaważyłam wyraźnie, że makijaż na niej utrzymuje się lepiej. Miałam ją na weselu i do białego rana podkład był na mojej twarzy. Tylko trzeba uważać, żeby nie pozapychać sobie porów! Dokładny demakijaż to podstawa. A najlepiej nie używać jej codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja używam z tej samej firmy, tyle, że kremowej i bardzo mi służy :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.