Zanim przejdę do sedna chciałabym Wam napisać tylko tyle, ze dla mnie aromaterapia ostatnio stała się ważną częścią walki ze stresem i relaksowania się. Często coś palę nie tylko przy okazji robienia czegoś przy kompie, ale także podczas czytania czy też słuchania muzyki i picia kawy. Wiele osób być może nie docenia aromaterapii w walce ze stresem i relaksowaniu się - a szkoda. Tymczasem do sedna...
Dzisiaj chciałabym Wam napisać o wosku SALTED CARMEL, któremu bardzo długo kazałam na siebie czekać.
Dzisiaj chciałabym Wam napisać o wosku SALTED CARMEL, któremu bardzo długo kazałam na siebie czekać.
Na stronie swiatzapachow.pl, przez którą go kupiłam jest napisane, że ten wosk łączy w sobie wyrafinowaną słodkość palonego cukru i kremowo waniliowego karmelu z nutami morskiej soli.
Kiedy go odpaliłam i poczułam jego zapach po roztopieniu - najpierw miałam ochotę wyjeść go łyżeczką, a później odpłynąć;]. Dodatkowo kojarzy mi się z podobnym ciastem, które jest na obrazku... Poza tym nie wiem jak w innych woskach SALTED CARMEL, ale ten jest tak intensywny, że wystarczy go popalić chwilę i zapach jest tak mocny, że trzeba go zgasić, bo nie da się wytrzymać. Nie wiem dlaczego, ale ten zapach uderza w jakieś moje czułe struny i pobudza bardzo przyjemne wspomnienia związane z dzieciństwem oraz moim pobytem w...Brukseli.
Na pewno kupię sobie ponownie wosk lub świeczkę o tym zapachu.
muszę mieć ten wosk, choć to trochę niebezpieczne bo jestem strasznym łasuchem i karmelowa słodycz z nutą wanilii bardzo by mnie kusiła.
OdpowiedzUsuńTo ja przeżywam ostatnio katusze przez ten wosk, bo odstawiam słodycze;]
UsuńPyszny zapach:)
OdpowiedzUsuńOj tak - bardzo pyszny:)
UsuńTak, tak, mój ulubieniec. Kocham ten zapach :D
OdpowiedzUsuńJa też już zdążyłam pokochać ten zapach;]
UsuńChciałabym obwąchać na żywo mm :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńDla mnie najgorszy zapach YC;/ brrrrrrrrr!
OdpowiedzUsuńW sumie zapach to indywidualna rzecz.
UsuńKocham go! Po pierwszym paleniu wosku, szybko zakupiłam wielką świecę! Jest absolutnie cudowny! <3
OdpowiedzUsuń:), ja w świecę zapewne zaopatrzę się w okolicach zimy;]
UsuńJa lubię takie zapachy zimą, latem wolę te kwiatowe :) No i też mam taki mocny wosk i strasznie boli mnie od niego głowa dlatego te bardzo intensywne i słodkie omijam szerokim łukiem :P
OdpowiedzUsuńJak tylko zacznie padać będzie ideałem:)
OdpowiedzUsuńBędę musiała się mu dokładniej przyjrzeć przy najbliższych zakupach :)
OdpowiedzUsuńWarto go poniuchać, bo ten zapach, albo się lubi, albo nie;]
UsuńMiałam i zdecydowanie nie lubię ;D
OdpowiedzUsuńW sumie zapach jest indywidualny u każdego. To co podoba się mi niekoniecznie musi spodobać się Tobie;]
UsuńMusi być świetny :)
OdpowiedzUsuńi taki jest:)
Usuń