W wersji pierwotnej była tu prośba o pomoc, jednak stwierdziłam, że ta sprawa jeśli ma się obronić obroni się sama...
Chyba każdy z nas ma takie miejsca, w które chętnie wraca wspomnieniami i jak tylko może je odwiedza. Ja mam tak z Brukselą. Często wracam pamięcią do tych miejsc, w których bywałam, i gdzie chodziłam na spacery. Dziś zabieram Was w okolice Muzeum Tramwajów.
Ptaki, które rezydują w jeziorkach są oswojone...nawet łabędzie;]. I jak tylko zobaczą ludzi to idą w ich kierunku, z nadzieją, że coś dostaną.
Właśnie wyczaiły nowych spacerowiczów;)
...kocham to miejsce i jak tylko będę mogła na pewno tam wrócę.
To widzę,że wspomnienia miłe:) ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńW sumie to tak niedaleko od Polski i warto odwiedzić, a jakoś mi się nie złożyło odbyć tę podróż.
OdpowiedzUsuńŁabędzie, brrr. Piękne ptaki ale pamiętam jak syczały na ludzi w pewnym ośrodku wczasowym nad jeziorem, zawsze się ich bałam.
OdpowiedzUsuńA miejsce rzeczywiście urokliwe.
A ja je mimo wszystko lubię, to moim zdaniem bardzo dostojne ptaki, chociaż często bywają rozpieszczone, jak są oswojone.
Usuńja też jestem sentymentalna :) fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMiło jest wracać wspomnieniami do miejsc, które dużo dla nas znaczą ;) Warto je pielęgnować aby pozostawały w naszej pamięci jak najdłużej :D
OdpowiedzUsuńMiejsce bardzo ładne :)))
Oj tak...mam nadzieję, że uda mi się wrócić do tego miasta i zwiedzić jeszcze kilka innych miejsc w Belgii.
UsuńJa też mam sentymenty do niektórych miejsc :) Piękne te łabędzie ;)
OdpowiedzUsuńChyba każdy ma takie swoje miejsca, do których ma niesamowity sentyment, i z którymi łączą go piękne wspomnienia.
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń