Lirene, peeling enzymatyczny, recenzja

Witajcie, 
dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów o peelingu enzymatycznym z Lirene

Jest to produkt przeznaczony dla cery wrażliwej, skłonnej do podrażnień, naczynkowej i/lub bardzo suchej, która wymaga oczyszczenia i wygładzenia. Produkt ten wyjątkowo delikatnie usuwa martwy naskórek, łagodzi i odświeża cerę. Poza tym producent podaje, że jest to kosmetyk odpowiedni dla osób w każdym wieku. 

Pojemność: 75 ml. 
Cena: niestety nie pamiętam, bo sobie nie zapisałam 
:(, ale raczej drogi nie jest. 

Używam tego produktu jakiś czas i muszę stwierdzić, że niestety nie jest to najlepszy peeling jaki miałam. Owszem jest delikatny, ale jak dla mnie zbyt delikatny - chociaż z tą delikatnością to nie jest tak do końca, gdyż niestety też potrafi podrażnić. Produkty tego typu, które miałam z innych firm były delikatne (i nie podrażniały) i często działanie widoczne było już po pierwszym użyciu (chociażby wyraźnie zmniejszenie wągrów, które mam w okolicy nosa). A ten produkt jest na tyle delikatny, że zarówno po pierwszym i po kilku następnych użyciach efektów nie ma żadnych:(. Dlatego też raczej do niego nie wrócę:/. Dlatego też sama nie wiem czy jego wydajność jest tu plusem czy minusem. 

Szkoda, że mnie rozczarował, ale zdarza się:(. Dajcie znać czy miałyście ten peeling i jak się u Was sprawdził, bo nie wiem czy tylko ja jestem z niego tak niezadowolona:/

Komentarze

  1. u mnie sprawdził się przyzwoicie, ale ja nakładałam bardzo grubą warstwę, dwie zwykłe warstwy na twarz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, czyli trzeba go porządnie nawalić:/. W każdym bądź razie i tak następnym razem sięgnę po coś innego.

      Usuń
  2. Kurcze, chyba będe musiała zainwestować w jakiś peeling enzymatyczny. Nie widziałam, że jest możliwe aby osoba z cerą tłustą miała problem z naczynkami ale po dokładnym przyjrzeniu się mojemu nosowi to się okazuje, że jednak jest ot możliwe. Ten produkt już odpada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się kiedyś o tym dowiedziałam, ale to podobno bardzo rzadkie jest.

      Usuń
  3. Nie miałam go i chyba zatem nie będę go szukała specjalnie :) Ja z peelingów enzymatycznych miałam z Organique i był super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nic nie miałam z Organique, ale póki co muszę sobie odłożyć trochę rzeczy, bo
      1. nie jest to tania firma,
      2, mam upatrzonych kilka rzeczy od nich,.

      Usuń
  4. Raczej się na niego nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Produktów z Lirene nigdy nie lubiłam:/ Tego nie znam ale nie żałuję;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety miałam z nim podobne wrażenia. Jednak peeling ze ściarającymi drobinkami z Lirene bardzo sobie chwalę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz...chociaż u mnie drobinki mogą mi się nie sprawdzić:/

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.