Ch. Link, "Grzech aniołów" - recenzja

Długo wzbraniałam się przed sięgnięciem po którąś z powieści Charlotte Link. Myślę, że wynikało to głównie z tego, że swego czasu niemalże nawet z lodówki wyskakiwały recenzje "Obserwatora" jej autorstwa. Bałam się, ze znów trafię na przereklamowane powieści tak jak to było chociażby w przypadki książek Dana Browna. Jednakże któregoś dnia robiąc zakupy w jednym z supermarketów zobaczyłam na półkach z książkami "Grzech aniołów", który kusił mnie bardzo długo. W końcu dzięki Rafałowi ta powieść zagościła w mojej domowej biblioteczce. 

Charlotte Link, Grzech aniołów
Maxymilian ostatnie kilka lat spędził w klinice psychiatrycznej. Jego ojciec, wzbrania się przed przyjęciem go z powrotem na łono rodziny po opuszczeniu kliniki, a zrozpaczona matka wyjeżdża do Londynu i rzuca się w ramiona swojego kochanka z lat młodości. W pewnym momencie dociera do niej wiadomość, że Mario - brat bliźniak Maxymiliana, wyjechał razem ze swoją dziewczyną do Prowansji na urlop. Po otrzymaniu tej wiadomości Janet na łeb na szyję wyrusza za synem i jego ukochaną. Jaką tajemnice skrywa rodzina i dlaczego Janet wpadła w panikę po otrzymaniu wiadomości o wyjeździe syna? Co ukrywa Janet i jej synowie, i jaki wpływ na zachowania i wybory członków rodziny będą miały wydarzenia z przeszłości?

Na tle niespiesznie rozwijającej się fabuły widzimy, z jak trudną sytuacją zmaga się rodzina. Ojciec - który nie radzi sobie ze zdradą żony i chorobą syna; matka, która tak jak umie usiłuje pomóc synowi (co nie znaczy, że jej matczyna logika jest właściwa i nie jest brzemienna w negatywne skutki dla wielu osób) i bliźniacy, którzy są w stanie zrobić dla siebie nawzajem niemalże wszystko. W powieści postacie nie są zbyt rozbudowane - może dlatego, że jest ich dość sporo, a książka nie jest pokaźnych rozmiarów. Jedną z głównych postaci jest Janet (matka bliźniaków), która jest bardzo naiwna i egoistyczna, chociaż na swój sposób stara się pomóc swoim synom, chociaż nieudolnie i kierując się jakąś dziwną logiką, która jak wspomniałam wyżej jest brzemienna w skutki. Poza tym spotykamy Danę i Tinę, które mimo to, że są skrajnie różnymi osobowościami potrafią się przyjaźnić i wspierać, a przy tym mimowolnie są wplątane w wir wydarzeń związanych z chorobą jednego z braci i jak się okazuję muszą zapłacić wysoką cenę za swoją naiwność. Autorka dość zręcznie przeplata kilka wątków i nie gubi się w zeznaniach, chociaż na początku ciężko wszystko ogarnąć. 

We wszystkie słabości bohaterów i zawirowania wynikające z ich wyborów jest wpleciony wątek kryminalny, który dodaje smaczku całości, która mimo wszystko jest w znacznej mierze przewidywalna. W najgorszym wypadku już kilka stron przed końcem książki czytelnik jest w stanie odgadnąć zakończenie i motywy kierujące Jane. 

Być może nie jest to najlepszy thriller, jaki trzymałam w ręce, ale skutecznie oderwał mnie od mojej codzienności i sprawił, że przynajmniej na chwilę zapominałam o tym co zaprząta mi głowę. Podobno nie jest to najlepsza z powieści pani Link, dlatego też tym bardziej mam ochotę sięgnąć po następną. Możecie mi polecić jakąś?

Komentarze

  1. Mam to samo, tak chwalą, że aż się obawiam sięgnąć. Żeby się boleśnie nie rozczarować :) Tak więc nic nie polecę, ale po opinii chyba w końcu i ja na coś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się osobiście podobała książka "Dom sióstr", współczesność przeplatana z dawnymi wspomnieniami jednej kobiety. Więcej nie będę pisać aby przypadkiem czegoś nie ujawnić.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.