Dziś przyszedł czas na recenzję książki:)
W końcu!:)
Mam nadzieję, że Ci, którzy czekali na taką notkę mi to wybaczą...niestety zawirowania życiowe i rozpoczęcie nowej pracy zrobiły swoje i skurczyły mój czas na czytanie książek do minimum, które nie zawsze umiem wytrząsnąć ze swojego dnia.
Ale do rzeczy!
Pip sierota, który wychowuje się z siostrą i jej mężem kowalem, zostaje zatrudniony do zabawiania ekscentrycznej panny Havisham oraz jej ślicznej podopiecznej Estelli. Tam poznaje zupełnie inne życie niż w kuźni. Po latach oraz trudach pracy w charakterze kowala, Pip nieoczekiwanie dostaje propozycje zagospodarowania sporej sumy pieniędzy, pod warunkiem, że wyjedzie do Londynu i wykształci się na dżentelmena. Zakochany w Estelli, będzie musiał sobie radzić w wielkim świecie zdobywając przyjaciół i wrogów, aż w końcu okaże się kto jest jego dobroczyńcą...
Jak być może pamiętacie chętnie sięgam po powieści XIXwiecznych autorów (no może nie po wszystkie, ale po większość z nich;)). Dlatego, w momencie, w którym pojawiła się możliwość sięgnięcia po Wielkie nadzieje nie mogłam oprzeć się pokusie. Tak jak inne e-booki i ta powieść czekała w kolejce i w końcu nadszedł jej czas.
Wielkie nadzieje Charlesa Dickensa to powieść obyczajowo - społeczna, która przedstawia nam dość złożoną historię o ludziach oraz o tym, że fortuna nie zawsze jest dla nich szczęśliwa - czasem oni sami mają wpływ na swoje powodzenie lub jego brak, a czasem pewne zwroty akcji w życiu bohaterów Dickensa przychodzą zupełnie nieoczekiwanie.
Akcja powieści jest skoncentrowana wokół Pipa, jego marzeń i ludzi, których spotyka. Młody chłopak tak na prawdę pozostawiony sam sobie w dzieciństwie, kiedy dostał szansę na lepsze życie musi radzić sobie tak jak umie. To powoduje, że nie do końca umie sobie poradzić w nowej sytuacji. Dickens przedstawił nam złożoność ludzkich losów, a wiele postaci można długo i szczegółowo analizować, ale nie taka jest moja rola (z resztą bałabym się podjąć tego zadania,bo najzwyczajniej w świecie brak mi wiedzy i umiejętności, żeby to zrobić w odpowiedni sposób). To jak sobie radził Pip i czy udało mu się zdobyć serce ukochanej będziecie musieli sprawdzić sami, tak samo jak będziecie się musieli sami zobaczyć jak sobie radził sobie po zmianach w swoim życiu...
Wielkie nadzieje to dobra klasyczna i wiktoriańska powieść, którą polubiłam za ponurą atmosferę i tajemniczość - co z resztą urzekło mnie również w innych powieściach wiktoriańskich. Dickens stopniowo odkrywa przed nami tajemnice i historię bohaterów, co dodaje smaku całej opowieści. Dlatego też jeżeli lubicie powieści XIXwieczne, polecam Wam i tą książkę, a już szczególnie w momencie, kiedy macie w planach obejrzenie filmu na podstawie Wielkich nadziei...
Ciut tłoczna, ale fakt - Warszawa ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńAle ja lubię jak jest więcej ludzi - czasem dość mam swojego miasta, które często wygląda na opustoszałe.
UsuńDickensa czytywałem w szczenięctwie, szczególnie upodobałem sobie jego "Opowieśc wigilijną". Ta powieść - "Wielkie nadzieje" jednak jakos mi umknęła. Moze warto znów powrócić do dziewiętnatowiecznej klasyki?!
OdpowiedzUsuńserdeczności
Jak Ci to umknęło i lubiłeś tego autora, to może faktycznie warto się znów zainteresować Dickensem;]
UsuńWiele dobrego słyszałam o tej książce, muszę wreszcie ją zdobyć :)
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńMam nadzieje, ze jest bardzo klmatyzna, bo tego po niej oczekuje :) Dodaje do listy must read :)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest, chociaż każdy z nas oczekuje nieco innych rzeczy - w każdym bądź razie ja bardzo się cieszę, że po nią sięgnęłam.
UsuńKiedyś usiłowałam ją wypożyczyć s osiedlowej bibliotece ale za każdym razem jej nie było więc zrezygnowałam i zapomniałam. Trzeba będzie ją sobie ściągnąć tylko nie wiem kiedy będę miała czas ją przeczytać, mam za dużo pozycji do czytania.
OdpowiedzUsuńJa też mam sporą kolejkę do czytania i mnie to z lekka przeraża:/
Usuń