"Helena Rubinstein Kobieta, która wymyśliła piękno" - opinia o biografii Cesarzowej piękna

Nawet nie wyobrażacie sobie jaką radość sprawił mi kurier, który wręczył mi przesyłkę zawierającą biografię Heleny Rubinstein. Bardzo chciałam poznać historię tej kobiety, tym bardziej, że coś świtało mi w głowie, ale moja wiedza o niej była dosłownie żadna. 


Helena Rubinstein to polska żydówka, która dzięki swojej determinacji i pracowitości została nazwana cesarzową piękna i co za tym idzie stworzyła kosmetyczne imperium oraz stała się bardzo bogatą kobietą. Jaka była? Oprócz wspomnianych już cech wyróżniała ją niesamowita intuicja i wyczucie. W prowadzeniu swoją firmą kierowała się mottem dziel i rządź. Dlaczego? Być może uważała, że tylko  skłócony zespół może dobrze pracować; a może w jakiś nieokreślony sposób czerpała z tego energię i...przyjemność? Każdy swój smutek, stratę czy porażkę zatapiała w pracy, która niosła jej pocieszenie i ukojenie. U Madame innym źródłem rekompensowania sobie trudnych doświadczeń były zakupy - np. po każdej kłótni z pierwszym mężem kupowała sobie drogą biżuterię. Nie potrafiła wyrażać swoich uczuć, a wobec bliskich często bywała okrutna i niesprawiedliwa. W pracy despotka i tyran, w domu bywała nieobecna nawet jeżeli fizycznie przebywała wśród członków rodziny. Jednak potrafiła być również czuła i opiekuńcza, co przejawiało się m. in. w tym, iż dawała pracę członkom rodziny. 

W miarę jak czytałam biografię tej kobiety ukazywała mi się postać pełna paradoksów. Helena Rubinstein była egoistyczna i skąpa, ale jak już wspomniałam bywała również opiekuńcza. Poza tym potrafiła wydać na ubrania i biżuterie niebagatelne sumy. To tylko część z paradoksów Madame. O reszcie będziecie musieli doczytać;p
Mimo ogromnego podziwu dla Heleny Rubinstein nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że była nieszczęśliwa. Wciąż zapracowana, zwykle zaniedbywała osoby, które powinny być dla niej najbliższe; a mianowicie męża i synów. Nie mogła przeżyć tego, iż nie spełniają jej oczekiwań - że nie są tacy jakimi chciałaby ich widzieć. To smutne, ale czy można mieć wszystko? Czy można pogodzić tak intensywne życie zawodowe z życiem rodzinnym? Przy odrobinie chęci być może tak. Jednakże odniosłam wrażenie, że ta niezwykła kobieta chciała nad wszystkim panować i pragnęła nagiąć ludzi do swojej woli i własnych oczekiwań, co uniemożliwiło jej nawiązanie bliskich relacji z osobami, które były najbliżej niej. Im bardziej poznawałam Madame, tym bardziej zaczęłam rozumieć, że ta kobieta nie potrafiła dopuścić do siebie uczuć, przeżywać ich i uwidaczniać. Chciała być samowystarczalna. Muszę przyznać, że współczułam jej tego. 
Szczerze mówiąc nie sposób nakreślić życia tej kobiety w kilku zdaniach; a już na pewno nie da się krótko opisać tego jaka była. Dlatego jeżeli chce się ją bliżej poznać najlepiej sięgnąć właśnie po biografię.  

W przypadku biografii zawsze bałam się tego, iż autor poda mi coś co będzie emanować encyklopedycznym językiem i szybko mnie do siebie zniechęci. Na szczęście ostatnio zaczęłam przełamywać ten stereotyp i to z korzyścią dla siebie. Okazało się bowiem, że ten rodzaj książek potrafi być niesamowitym źródłem wiedzy o czasach, w których żyli ich bohaterowie, jak również o dziedzinach, którymi się zajmowali. Tak było chociażby w przypadku powyższej powieści. Mogłam się dowiedzieć np. nieco o Elisabeth Arden (której zapachy mam na półce) i o początkach chociażby firmy Max Faktor (ich produkt też mam wśród moich kosmetyków;p). Ponadto postać Heleny Rubinstein dała mi wiele do myślenia, inspirowała mnie i zmotywowała do działania. Dlatego też, kiedy zobaczyłam ostatnią kropkę w książce poczułam żal, że to już koniec. Zdążyłam przywiązać się do postaci kobiety, w której potrafiłam dostrzec część siebie... 

Moim zdaniem to jest niezwykła biografia, która spodoba się szczególnie kobietom - nie tylko tym, które zwracają szczególną uwagę na dbanie o swój wygląd, ale również tym, które szukają inspiracji w innych kobietach. Dla mnie powieść pt. Helena Rubinstein Kobieta, która wymyśliła piękno stała się jedną z najważniejszych książek znajdujących się w mojej domowej biblioteczce i tym samym ozdobą mojej skromnej kolekcji książek. 

Na koniec mogę tylko napisać, że bardzo polecam:)

P.S. 25 listopada o godz. 18stej w MiTo art.café.books (ul. Waryńskiego 28) w Warszawie odbędzie się spotkanie z Michele Fitoussi - autorką biografii Heleny Rubinstein. Ja niestety nie mogę jechać ze względu na brak funduszy na przejazdy (czyt. spłukałam się na prezent urodzinowy dla siostrzeńca, a tu jeszcze Mikołaj i Gwiazdka przede mną;p). Ale jak ktoś z Was ma ochotę i możliwości, żeby pójść to zachęcam. 

Komentarze

  1. Po biografię nie sięgam zbyt często, ale czasami robię wyjątki. Skoro napisałaś, że jest to niezwykła książka, to będę o niej pamiętać. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie sięgam po nie często - w sumie to jest druga biografia, którą przeczytałam. I było warto:)

      Usuń
  2. Biografie czasem czytam, ale ta mnie nie interesuje, pomimo pozytywnej recenzji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czyje biografie już czytałaś? Może podpatrzę coś dla siebie;)

      Usuń
  3. Myśle że i dzisiejsze właścicielki firm są bardzo podobne do tej postaci

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze i otwarcie powiem, że biografie nie są czymś co lubię czytać. W życiu przeczytałam może ze dwie, a książki naprawdę kocham - po prostu wolę kryminały albo fantasty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z reguły też nie przepadam za biografiami, ale czasem lubię po nie sięgnąć.
      I też lubię kryminały (co chyba poniekąd wynika z mojego kryminologicznego wykształcenia;)), a fantasy czasem czytuję...

      Usuń
  5. Bardzo lubię czytać biografie, słyszałam wiele dobrego o tej książce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem jest świetna. Osobiście niezbyt lubię biografię, a jeżeli już coś czytam to w celu spróbowania przełamania stereotypów. Zatem skoro piszę dobrze o jakiejś biografii i inni ludzie też ją dobrze odbierają to coś w tym musi być;)

      Usuń
  6. Bardzo lubię biografię, więc chętnie przeczytam także tą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz słyszę o tej kobiecie. Mam przeczucie, ze ta ksiązka by mnie nie zainteresowała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się kiedyś coś obiło o uszy i o dziwo mnie zainteresowała ta kobieta;)

      Usuń
  8. Skąpa egoistka, a jednak opiekuńcza? Co za skomplikowana kobieta :) Lubię takie historie! Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam:)...Helena Rubinstein okazała się kobietą pełną paradoksów, przez co bardziej fascynuje. A po drodze jeszcze dowiadujemy się kilku ciekawostek z historii branży kosmetycznej i modowej:)

      Usuń
    2. To również mnie przekonuje do zakupu tej książki ;)

      Usuń
    3. :)
      Ja nie żałuję, że mam ją u siebie. Więc jeżeli się zdecydujesz to na pewno nie będziesz żałować:). Ta powieść jest jedną z najważniejszych książek w mojej prywatnej biblioteczce:).

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.