Alan Hollinghurst "Obce dziecko"


Opis z portalu Lubimy Czytać:

"Obce dziecko", ostatnia powieść Alana Hollinghursta, jednego z najwybitniejszych współczesnych pisarzy angielskich. Napisana z rozmachem epicka saga. Wydarzenie literackie 2011 roku i książka nominowana do Nagrody Bookera Rzecz dzieje się w latach 1913-2008. Autor po mistrzowsku opisał zmieniający się w ciągu stulecia sposób odczuwania świata, a jednocześnie, na przykładzie dwóch rodzin, Valance'ów i Sawle'ów, pokazał, ze w ludzkiej pamięci zawsze udaje się przechowa coś paradoksalnie niezmiennego. Wizyta Cecila Valance'a i powstały z tej okazji poemat na zawsze zwiąże go z rodziną przyjaciela z Cambridge. Fascynujący świat angielskich wyższych sfer po mistrzowsku opisany w powieści trwa do dziś. I choć posiadłości ziemskie podupadają a nawet zmieniają swoje przeznaczenia to duch dawnego świata jest wciąż żywy i obecny. Powieść Alana Hollonghursta jest wspaniała, język oryginalny i dowcipny a dialogi pełne życia. Alan Hollinghurst został uznany przez brytyjskich księgarzy za autora roku 2011. Bestseller ukaże się w blisko 20 językach. Książka otrzymała entuzjastyczne recenzje w prasie, tv i radiowych programach poświęconych literaturze. Przez wiele miesięcy gościła w czołówce list bestsellerów


Ode mnie:

Kiedy sięgałam po Obce dziecko miałam swoje wyobrażenia o atmosferze tej powieści - o jej aurze, której chciałam dać się porwać. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta dla każdego, kto zna moje upodobania czytelnicze - ponieważ spodziewałam się podobnych odczuć jak przy czytaniu Wichrowych Wzgórz E. Bronte, czy też Teleny'ego O. Wilde'a. Jednak w trakcie czytania tej książki zostałam brutalnie zderzona z rzeczywistością i nabrałam przekonania, że współczesnemu pisarzowi ciężko jest stworzyć coś dorównującego klasykom sprzed ponad wieku. To co miało być napisaną z rozmachem epicką sagą okazało się dla mnie wiejącą nudą historią rodziny, na tle której został ukazany problem homoseksualistów i ich postrzegania przez otoczenie. 

Muszę przyznać, że pomysł sam w sobie jest genialny i zawsze warto jest pisać o problemach dotyczących  dyskryminowanych mniejszości społecznych; pierwsza część w ogóle nie zapowiadała, że wynudzę się nad tą powieścią niemiłosiernie. Wręcz przeciwnie początek był zapowiedzią czegoś inteligentnego, napisanego ze smakiem - czegoś co się będzie rozwijać i co sprawi, że z przyjemnością przeczytam kolejne części powyższej książki. Jednakże im dalej w las tym (w mojej opinii) gorzej. Mimo znośnego języka i dobrego pomysłu w Obcym dziecku jest coś co skutecznie mnie do niego zniechęcało. A mianowicie opisy i brak rozwoju akcji. Ciągle czekałam, aż zdarzy się coś co mnie zaskoczy, zdziwi czy też zaciekawi - na marne:/ 
W tej powieści, mimo usilnych starań autora nie było nic co sprawiało, że wracałam do tej książki z przyjemnością i odrywałam się od niej z niechęcią. Niestety w tym przypadku nie było irytacji na bliskich, którzy przerywali mi lekturę - a szkoda. Poza jakąś drętwą akcją bardzo denerwowały mnie zbyt długie przeskoki czasowe w historii powieści. To sprawiło, że momentami ciężko było mi się połapać w fabule, bo parę lat wycięte z historii rodziny sprawiło, że poświęcałam chwilę na "rozkminienie" tego kto jest kim i co się stało z tymi, których autor nie opisuje już w czasie teraźniejszym.

Moim zdaniem Obce dziecko jest dziełem, które można kochać, albo nienawidzić, ale akurat to dobrze, bo to oznacza, że nie jest jeszcze tak źle z powieścią, która wzbudza różne (tym bardziej skrajne) emocje. Dla mnie powiało nudą, mimo sensownego przesłania i dobrych chęci autora. Jednak zdaje sobie sprawę, że może to wynikać bardziej z wysoko postawionej poprzeczki pisarzowi niż ze słabości książki. 

Komentarze

  1. To już druga dość negatywna opinia o tej książce jaką czytam. Główny zarzut - nuda. Szkoda, bo zapowiadało się bardzo ciekawie. Planowałam zakup, ale zraziła mnie dość wysoka cena i cieszę się, że jednak nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak cena jest dość duża (niestety).
      Ja cieszę się, że tą książkę dostałam, bo później żałowałabym wydanej na nią kasy:/

      Usuń
  2. Skoro oceniasz ją jako nudną to ja nie będę szczególnie zabiegać o tę książkę. Chyba, że los ześle ją prosto w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - jakoś mało przekonująca książka. Niestety - bo historia ma potencjał. Ale jeżeli spłynie kiedyś w Twoje ręce owa książka i nie będziesz miała nic ciekawszego do przeczytania, to możesz przeczytać. Wszak na bezrybiu i rak ryba;p

      Usuń
  3. Ja myślę, czy jej nie przeczytać mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbować zawsze można. W końcu każdy ma inny gust i może akurat Ci się spodoba... Pamiętam jak z koleżanką miałyśmy burzliwą dyskusje na temat jednej książki, o której miałyśmy dwa skrajne zdania. Znajomi stwierdzili, że sięgną po nią tym bardziej, żeby się przekonać, która z nas ma racje;p. A że "Obce dziecko" ma różne recenzje pewnie sama bym po nie sięgnęła chociażby z ciekawości jak to na prawdę jest;p.

      Usuń
  4. To jeden z powodów, dla których ostatnio staram się zachować nastawienie neutralne, kiedy podchodzę do jakiejś książki- żeby nie być potem zawiedziona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba ja też będę musiała zmienić podejście na neutralne, żeby później się nie rozczarować;p

      Usuń
  5. Książka już za mną i choć sądziłam, że wywrze na mnie lepsze wrażenie, to i tak mi się podobała. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to w sumie jest fajne w książkach - każdy może je odbierać inaczej i mieć swoje spostrzeżenia:)

      Usuń
  6. alez ze mnie gapa !!!! bylam swiecie przekonana,ze jestem Twoim obserwatorem i ze cos szwankuje bo nie widze w okienku nowych postow :/ przed chwia dolaczylam do Twojej witryny i oczywiscie,jesli masz czas i ochote odpowiedz na moje pytania :)

    Oto lista moich pytań:

    1) w jaki sposób wolisz spędzać wolny czas - przed komputerem/telewizorem czy też preferujesz aktywny wypoczynek?
    2) czy można Ci zaufać i powierzyć tajemnicę?
    3 ) czy jest coś,co chciałbyś/abyś w sobie zmienić?
    4) wolisz ludzi szczerych do bólu,po których możesz się spodziewać nawet najgorszej prawdy,czy raczej pochlebców,którzy powiedzą dokładnie to co chcesz usłyszeć?
    5) co najbardziej Cię odpycha u płci przeciwnej?
    6) zgodzisz się z twierdzeniem,że trzeba mieć pięniadze i znajomości,by coś osiągnąć?
    7) wolisz słuchać,czy być słuchanym?
    8) jaką potrawę z Twojego kraju,każdy powinien spróbować?
    9) na czyim koncercie chciałbyś/abyś się pojawić?
    10) jaki film mi polecisz?
    11) co mówisz,gdy nie chcesz dać komuś swojego numeru telefonu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh, zdarza się, ale coś mi się wydaje, że polubiłaś mojego drugiego bloga na którym piszę rzadziej i tu może być pies pogrzebany;p

      Usuń
    2. masz dwa blogi ? ostatni post jaki widzialam w okienku to chyba z makijazem oka...

      Usuń
    3. No właśnie to jest ten drugi blog. Taki lżejszy i bardziej kosmetyczny: http://nkatarzyna.blogspot.com/

      Usuń
  7. Być może jest tak, że to temat był zbyt ciężki, żeby go "dźwignąć"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dla mnie chyba nie podszedł mi styl autora:/, ale wiem, że niektórzy lubią tą książkę, więc mam chyba inny gust niż wszyscy...

      Usuń

Prześlij komentarz

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google oraz inne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.